piątek, 29 marca 2013

TAG: Liebster Blog Award

Witajcie!
W dzisiejszym poście mój pierwszy tag, do którego zaprosiła mnie Shery :) Byłam bardzo miło zaskoczona, że ktoś pomyślałam o mnie i o moim blogu :)


TAG: LIEBSTER BLOG AWARD


Na czym polega ten tag?
Trzeba odpowiedzieć na 11 pytań od osoby, która Cię otagowała. Następnie zadać swoje wymyślone 11 pytań kolejnym osobom o liczbie obserwatorów mniejszej niż 200.

Pytania:
Jak twój gust muzyczny ewoluował na przestrzeni czasu, a może w ogóle się nie zmienił ?
Mój gust muzyczny w pewnym stopniu ewoluował, ale nie jakoś drastycznie. Zawsze wolałam słuchać muzyki typu pop czy R'n'B. Jedyną zmianą było dojście jednego z moich ulubionych gatunków muzycznych tj. indie.

Masz swój ulubiony kolor, jeśli tak to jak on wpływa na twoje życie ? Często go np. nosisz, czy może wybierasz dodatki w tym kolorze ?
Nie mam swojego ulubionego koloru. Lubię nosić ubrania w różnych odcieniach. Kolory o tyle wpływają na moje życie, że np. kiedy jest mi smutno, albo po prostu nic mi się nie chcę zakładam raczej ciemniejsze ubrania, z kolei kiedy jestem w dobrym humorze przeważają barwy jasne.

Jakie jest twoje najwcześniejsze wspomnienie z dzieciństwa ?
Ciężko powiedzieć. Mam dużo wspomnień z dzieciństwa i nie potrafię zdecydować, które jest najwcześniejsze ;)

Czy w ostatnim czasie udało ci się osiągnąć coś, z czego byłaś bardzo dumna, zadowolona, nawet błahostkę ?
Chyba w ostatnim czasie najbardziej byłam dumna ze spadku swojej wagi. A to wszystko dzięki ćwiczeniom z Ewą :)

Wolisz spędzać czas z rodziną czy znajomymi ?
To zależy od sytuacji. Ciężko jest mi wybrać. Lubię swój wolny czas podzielić, żeby znaleźć czas i dla rodziny i dla znajomych.

Gdybyś spotkała siebie z przeszłości (np. w wieku 14-16 lat), co byś jej powiedziała?
Przestrzegła przed niepopełnieniem pewnych błędów. Tak, żeby ta "ja z przeszłości" wiedziała czego się wystrzegać. I koniecznie! powiedziałabym, aby nigdy przenigdy w życiu nie farbowała włosów na blond! I ich nie prostowała!

W jakiej fryzurze chodzisz najczęściej?
Najczęściej w rozpuszczonych włosach przez większość dnia, na wieczór lubię je związać w wysokiego kucyka na czubku głowy, czuję że wtedy głowa mi się trochę "przewietrza" :P

Niezbędny produkt w twojej kosmetyczce?
Tusz do rzęs! Kiedy nie chce mi się wykonywać pełnego makijażu lubię trochę wytuszować rzęsy. Od razu wygląda się inaczej, w końcu oczy to centrum naszej twarzy :)

Pierwsza myśl zaraz po przebudzeniu?
Hmm... chyba to że muszę od razu iść do kuchni i wstawić wodę na dzbanek herbaty. Jestem wielką fanką herbat, więc do śniadania robię sobie jej około 500 ml w dzbanku i piję do południa :) Gorąca herbata z cytryną do śniadania to mus!

Smak bądź zapach który wywołuje u ciebie falę wspomnień, na przykład z dzieciństwa?
Specyficznego smaku czy zapachu z dzieciństwa nie mam, ale zapach mandarynek przynosi mi na myśl czas świąt Bożego Narodzenia :)

O której dzisiaj wstałaś i czy jesteś typem śpiocha czy też rannego ptaszka?
Ooo dzisiaj to akurat sobie pospałam :P Wstałam ok. godziny 9:30. Na uniwersytecie już od dzisiaj mamy świąteczną przerwę, więc mogłam sobie dzisiaj trochę odespać :) Raczej jestem typem śpiocha, ale cóż ja na to poradzę, że kocham moje łóżko z wzajemnością :)

Moje pytania:

1. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa, bądź też smakołyk bez którego nie możesz żyć?
2. Czemu w ogóle zaczęłaś blogować?
3. Jaki kraj/miasto chciałabyś odwiedzić? Dlaczego?
4. Gdzie widzisz siebie za 10 lat?
5. Co najbardziej lubisz w swoim wyglądzie? (taaak wiem, że nam kobietom będzie ciężko odpowiedzieć na to pytanie :P)
6. Czego najbardziej nie lubisz w swoim wyglądzie?
7. Opisz siebie w pięciu słowach.
8. Czy pamiętasz swoje pierwsze zauroczenie?
9. Otwórz 88 stronę książki, którą właśnie czytasz i przepisz tutaj 8 zdanie z tej strony.
10. W jaki sposób lubisz się relaksować?
11. Czy zwracasz uwagę na matkę przy ubraniach, czy najważniejsze jest to jak coś wygląda a nie jakiej jest marki?

Do tagu zapraszam:
3. Gaffi
4. Gapę
7. Gabi
8. A.
11. Kanę


Życzę Wam wszystkim zdrowych i pogodnych! Świąt Wielkiejnocy :)


piątek, 22 marca 2013

Nawilżająca płukanka z aloesem

Witajcie!
Od pewnego czasu chodził mi po głowie pomysł na płukankę. Sok z aloesu, który stoi u mnie w lodówce tak ładnie się do mnie uśmiechał, że postanowiłam go wykorzystać :)
Moja mama codziennie pije sok z aloesu rozcieńczony z wodą. Ja postanowiłam go wykorzystać jako płukankę. 
Najpierw jednak przedstawię Wam aloes :)

Działanie soku z aloesu
Wspiera odporność organizmu. Regularne zażywanie przyczynia się do naturalnej odporności przeciwinfekcyjnej organizmu, do utrzymania zdrowia fizycznego oraz wspomaga trawienie i pracę jelit. Szczególne właściwości soku z aloesu sprawiają, iż pomaga w utrzymaniu pięknej i zadbanej skóry. (informacje ze strony http://www.doz.pl/apteka/p3879-Aloes_sok_z_aloesu_1000_ml_Laboratoria_natury)

Płukanka z aloesem
Przygotowanie:
1/3 szklanki soku + resztę dopełniamy wodą. Płukanka nie ma zapachu i koloru. Wygląda po prostu jak szklanka wody :)

Zastosowanie:
Po umyciu włosów polewamy je płukanką i delikatnie masujemy. Spłukujemy wodą (właściwie włosów można potem nie spłukiwać).

Efekty:
Włosy po płukance są niesamowicie nawilżone i błyszczące. Płukanka włosów nie usztywnia, myślę że to głównie zasługa spłukania aloesu wodą, ale i bez spłukiwania włosy będą miękkie. Dzięki aloesowi moje włosy są lśniące a loczki mają piękny, wyraźny skręt.

Jak jeszcze można wykorzystać aloes?
  • Sok z aloesu można dodać również np. do odżywki czy maski. 
  • Oczywiście codziennie pijąc rozcieńczony z wodą w proporcji 1:1 na czczo.


Gdzie można kupić sok?

W sklepie zielarskim lub aptece. Ja swoją litrową butelkę kupiłam w aptece Dbam o Zdrowie za ok. 39 zł.

Jakie są Wasze doświadczenia z aloesem? :)


niedziela, 17 marca 2013

Lakier szybkoschnący Revlon Top Speed Hazy

Witajcie!
Jak każda kobieta uwielbiam mieć pomalowane paznokcie :) Chociaż nie cierpię samego procesu malowania to warto się "przemęczyć" z uwagi na efekt końcowy ;)
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać jeden z moich ostatnio ulubionych lakierów. Jest to...

REVLON TOP SPEED HAZY



Producent obiecuje...
Lakier Top Speed: Szybkoschnący lakier do paznokci. Delikatnie wstrząśnij buteleczkę. Nałóż jedną warstwę. Lakier wyschnie w ciągu 60 sekund.

Moje wrażenia
Paznokcie najpierw przypiłowałam standardowo u siebie na kwadrat, potem wypolerowałam i pomalowałam dwiema warstwami lakieru.
Jedna warstwa lakieru rzeczywiście wysycha bardzo szybko, myślę że tutaj obietnice producenta są spełnione. Ale z drugiej strony każdy lakier pomalowany jedną warstwą szybko schnie, więc bez żadnych moich zdaniem rewelacji ;) Kiedy pomalowałam drugą warstwę lakier wysychał nieprzeciętnie: po ok. godzinie czasu paznokcie były już z wierzchu suche, choć nadal trzeba było uważać na to, aby niczego sobie "nie odgnieść" ;) Stwierdzam więc, że w pewnym stopniu jest szybkoschnący.


Zdjęcia wykonane z fleszem.
Paznokcie bez top coat'u.

Uwielbiam szary odcień tego lakieru. Z początku byłam do niego negatywnie nastawiona, bo nie byłam przekonana czy taki lekki mglisty kolor będzie ładnie wyglądał na paznokciach. Jednak po pomalowaniu stwierdzam, że wygląda super :)

PS. Wiem, że nie było postu o podsumowaniu lutego, ale musicie mi to wybaczyć :( Mam tyyleee nauki na uczelni, że ledwo nadążam! :(


poniedziałek, 11 marca 2013

Dlaczego pokochałam Ewę Chodakowską?

Witajcie!
Już w paru swoich poprzednich postach wspominałam o pewnej niezwykłej kobiecie - Ewie Chodakowskiej. Wiele z Was na pewno wie kim jest Ewa i czym zajmuje się na co dzień. 
Parę tygodni wcześniej napisałam post z przepisem na sałatkę z jadłospisu Ewy, który jest dostępny dla wszystkich, za darmo na jej fan page'u. Jestem w pozytywnym szoku, że post został wyświetlony aż 1014 razy! Dla mnie jest to bardzo dużo, ale cieszę się że zainteresowałam Was Ewą i przepisem :)

Ewa Chodakowska 
To trenerka, która na swojej stronie internetowej oraz fan page'u na Facebook'u dzieli się swoim własnym programem treningowym. Są to ćwiczenia, które Ewa najpierw przetestowała na sobie a teraz dzieli się swoją wiedzą z innymi :)
Ewa sama prowadzi swojego fan page'a i dzięki niemu przekazuje ludziom duuużo motywacji do ćwiczeń, np. pod postacią zdjęć osób którym udało się osiągnąć piękne ciało dzięki treningom Ewy, czy też motywujące słowa ;)

Jedna z sesji zdjęciowych z udziałem Ewy ;)
Sama jestem wielką zwolenniczką jej treningów. Na początku bywało ciężko, wiadomo, trzeba się przełamać, ale z każdym treningiem było coraz lepiej. Pierwszy raz zobaczyłam Ewę w wakacyjnym wydaniu Pytania na Śniadanie, były to ćwiczenia na płaski brzuch. Zaczęłam szperać w internecie, czytać opinie zwolenniczek, aż w końcu trafiłam na fan page'a Ewci :) Od tamtej pory Ewa jest obecna w moim życiu.
Regularne treningi przez 61 dni, z częstotliwością 3-4 razy w tygodniu skalpel przyniosły mi efekty:
  • pupa: -4 cm
  • brzuch: -5 cm
  • uda: -3,5 cm
  • ramiona: -2 cm
Myślę, że moje wyniki mówią same za siebie i przekonują, że warto poświęcić czas dla treningów, żeby poczuć się lepiej ze sobą i być szczęśliwą :) Oczywiście na 61 dniach nie poprzestaję i jadę dalej! :) Dzisiaj wykonałam pierwszy raz Skalpel II i jest świetny, endorfiny uwolnione! :D

Jeśli macie jakieś pytania, wątpliwości czy szukacie motywacji zapraszam Was na fan page Ewy na Facebook'u. Ewa odpowiada na każde pytania zadane przez wiadomość prywatną. Sama jestem tego przykładem - mi również odpisała na dwie :)

Przydatne strony z Ewą: